Pierwsze mydło w płynie

Zrobiliśmy mydło w płynie – to taki wyższy stopień trudności, ale się udało. Teraz szukamy ładnych dozowników. Następne będzie z kawą, z piwem albo jeszcze jakieś inne, Mirek właśnie zaczął robić macerat z liścia laurowego.

Kozie mleko w plenerze


Paszków

Odpoczywamy. Losy zagnały nas do Domu na Końcu Świata. W uroczej Kotlinie Kłodzkiej goszczą nas wspaniali gospodarze – Lidka i Maciek Piaseccy. Wśród lasów i gór małe warsztaty. Robimy mydło z mlekiem kozim – takim tam częstują.

Na bogato, oliwa z oliwek (pomace), olej palmowy, olej kokosowy, olej rycynowy, masło Shea, olej ze słodkich migdałów. Barwione bielą tytanową, by białe było naprawdę.

Uczestnicy, czy raczej obserwatorzy warsztatów pojadą do domu z kostką ślicznego, białego mydła. Z zastrzeżeniem, że używać będzie można dopiero we wrześniu.