Krem do cery naczynkowej

Powtarzamy krem do cery naczynkowej – bo się udał : ) Dostaliśmy recenzję, że :”dobrze się rozprowadza, łagodzi zaczerwienione policzki i lekko matuje na cały dzień (…) dwa w jednym dla cery naczynkowej i z problemami”. Krem robi się dzieląc składniki na trzy grupy – te, które trzeba podgrzać aby rozpuścić, te, które rozpuszczają się w wodzie oraz te, które dodajemy na koniec, po wystudzeniu mikstury. Co widać z grubsza na pierwszym zdjęciu. Następnie widać roztapianie tłuszczów stałych z emulgatorem, następnie (czego nie widać) wytrwale i z ufnością mieszamy, wierząc, że to co przypomina breję pośniegową w sposób magiczny zamieni się w jednolity i puszysty krem. Co w końcu rzeczywiście się dzieje. Na samym końcu idzie ekstrakt z bzu i witamina B5 oraz parę kropli olejku lawendowego i z grapefruita. W kremie jest masło Shea, olej z pestek malin, z awokado i z kiełków pszenicy oraz czynniki nawilżające – karagenian i kwas hialuronowy. Zostały jeszcze dwa pudełka — ktoś chętny?