Z olejem arganowym

Z olejem arganowym

Z olejem arganowymBalsam arganowy wziął się z oszczędności – a było tak: zobaczyłam, że kończy mi się trwałość oleju arganowego więc postanowiłam coś z nim zrobić. Olej zacny, witaminy plus doskonały na słońce, ujędrnia i nawilża – i zużyć szybko by trzeba, więc balsam do ciała. No i teraz myślenie wstecz – mam 40g oleju ile to będzie wody/hydrolatu; ile biobazy żeby powstał z tego krem? I tu NM (Nieoceniony Mąż) szybko i jakimś cudem policzył to wszystko – i to była najtrudniejsza część zadania. A potem to już z górki – część wody podmienić na hydrolat rumiankowy, parę kropel witaminy no i zapach – próbowałam pomarańczę z drzewkiem różanym – słabo, dodałam grapefruit – bomba. Zapach cudny, krem – udał się, wchłania się bardzo dobrze. Trzymam w lodówce, korzystam z przyjemnością. Następne znów będzie mydło nagietkowe i krem do twarzy na dzień z olejem z pestek malin.