Galaretka z pigwy

Pigwa – dobre źródło witaminy C, dobra na nalewki i galaretki. Pamiętam, pierwsza nasza galaretka powstała, bo zrobiliśmy za gęsty sok. Ale okazała się na tyle udana, że postanowiliśmy przy niej zostać. Dodaję ją do naleśników na słodko, fajnie podkręca smak, bo jest cierpka. W tym roku zrobiłam ją tak:

Oczyszczonych i pokrojonych owoców było 2,1 kg, do tego poszło 1,8l wody. Gotowałam, bez mieszania, aż pigwa zaczęła się lekko rozpadać. Odcedziłam przez gazę, dodałam do gorącego soku kilo cukru i kandyzowaną skórkę pomarańczową. Gotowałam jeszcze z pół godziny w szerokim rondlu (odkrytym – dopisek męża), mieszając od czasu do czasu. Potem patrzyłam, czy już się ścina kropla wylana na talerzyk. Kiedy wyraźnie zaczęła się ścinać przełożyłam do wyparzonych i gorących słoików. Tyle, prościzna.